...ruszyła maszyna po szynach ospale...

czwartek, 12 listopada 2009
Ja teraz jestem w domu rodzinnym, gdzie czas płynie inaczej niż w większości miejsc na świecie. U nas największy zegar wskazuje czas "środkowokuchenny", czyli przyspieszony o 15 minut w stosunku do czasu standardowego. Ma to motywować domowników do punktualności, ale i tak wszyscy wiemy, że zegar kuchenny się spieszy i odliczamy sobie te 15 minut, albo czasami i więcej, zaokrąglając do 20. Dla naszej babci czas chyba też jakoś inaczej płynie - we wtorek obchodziła 89. urodziny (a warto dodać, że wygląda na 30 lat mniej). Było rodzinnie, tłoczno i... całkiem miło. Nie obyło się też bez minikoncertu Emensis. Granie w gronie rodzinnym jest wdzięczne, bo wszyscy, znając piosenki na pamięć, śpiewają je razem z nami. Wierna, sprawdzona, oddana i zawsze ochoczo zaangażowana publika :) Mam jednak wrażenie, że piosenki w tym wydaniu brzmą trochę ogniskowo. Nawet nie przez to, że śpiewamy wszyscy na raz, ale przez (co tu dużo kryć) moje granie na gitarze :) Muszę nad tym popracować. Popracuję. Zabiorę się za to... za 15 minut ;)

3 razy skomentowano / Dodaj swój komentarz

:

Baltazar Gombka ;) pisze...

Czekamy na wpis drugiej wokalistki :D.

dziabusia pisze...

Zapomniałaś dodać, że dom lewituje, czyli unosi się nieco nad ziemią, w związku z czym możesz tworzyć bliżej nieba...
Że co, że w domu nie ma warunków do twórczej pracy? Fakt, ale tu powstały najlepsze kawałki - mam na myśli zwłaszcza "What if"

Melania Nowotnik pisze...

O tak, pamiętam ten dzień, kiedy powstała piosenka "What if". To było wtedy, kiedy powiedziałaś:
- Mesiu, jeśli pomaganie mi w Lobelii ma blokować rozwój twojej twórczości, to masz dzisiaj wolne. Nie musisz nic robić, ja sobie poradzę. Idź i twórz!

:D
I LOVE YOU MUMMY :*

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania naszych wpisów! :)
Pozdrawiamy - Emensis'y :)

Ważne! W polu "komentarz jako" należy wybrać opcję "Nazwa/adres URL", a następnie w polu "Nazwa" wpisać swoje imię bądź nick. Pole "URL" można pominąć.