:)

czwartek, 15 kwietnia 2010
Czasem jak myślę o swoich marzeniach, to się w środku sama z siebie śmieję albo zaczynam wątpić. Wydają się tak duże i nierealne! Chwilę potem zdaję sobie sprawę, że to, co ma dla mnie Bóg jest... jeszcze większe (dobrze, że w swoim wielkim miłosierdziu i tak nie pokazał mi wszystkich swoich planów, bo mogłoby się to skończyć dla mnie zabójczą palpitacją). I wiem, że to nie żart! Dlatego śmiech ustępuje prawdziwej radości, a zamiast zwątpienia przychodzi wiara. Że to przecież i tak nie ja tego dokonam. To On. We mnie.
yeah :D

2 razy skomentowano / Dodaj swój komentarz

:

Maja pisze...

"If people don't laugh at your dreams, then they are not big enough" - że tak sobie zacytuję jednego z naszych przyszłych wykładowców ;)

Ktosia pisze...

Piękne Melanio to co napisałaś i prawdziwe :)

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania naszych wpisów! :)
Pozdrawiamy - Emensis'y :)

Ważne! W polu "komentarz jako" należy wybrać opcję "Nazwa/adres URL", a następnie w polu "Nazwa" wpisać swoje imię bądź nick. Pole "URL" można pominąć.