The Call

czwartek, 29 kwietnia 2010
“It started out as a feeling
Which then grew into a hope
Which then turned into a quiet thought
Which then turned into a quiet word
And then that word grew louder and louder
_______________i'Till it was a battle cry”

The Call
Najpierw spodobała mi się ta muzyka. Znalazłam zespół, którego skład, melodie, teksty, aranżacje – wszystko mi się podobało. Mogłam tego słuchać godzinami i przeżywać cały czas na nowo. Potem zrodziła się nadzieja, że kiedyś będę w jakiś sposób w tym uczestniczyć... Może koncert? Koncert był. I ja na nim byłam. I było niesamowicie. Ale to nie ugasiło pragnienia, tylko je wzmocniło. Wtedy pojawiła się nieśmiała myśl... może by TAM pojechać?... Myśl ta szybko urosła i przybrała formę cichego słowa... Od tamtego czasu to słowo rosło i rosło, aż z czasem zamieniło się w okrzyk bojowy – bo każde marzenie jest w pewnym sensie wezwaniem do walki. I teraz właśnie jestem na froncie. Dzięki Bogu nie sama.

Louder and Louder
„O czym ona właściwie pisze?” – ktoś się pewnie zastanawia. Spieszę z wyjaśnieniami :) Zaczęłam słowami piosenki „The Call” Reginy Spektor, bo pasują do tego, co właśnie niezbyt jasno opisałam. A teraz nadszedł czas, by oficjalnie i bez owijania w bawełnę przyznać się, o czym właściwie mowa. Otóż... Zdecydowałyśmy z Melą postawić wszystko na jedną kartę – na to, co, jak wierzymy, jest najlepszym pomysłem na przyszły rok. Postanowiłyśmy zrobić wszystko, by w styczniu 2011 zacząć naukę w Hillsong International Leadership College w Australii. Chcemy lecieć na rok, nauczyć się, ile się da, a potem wrócić, by z nowymi siłami i zdolnościami zabrać się do pracy tu, w Polsce.

A Battle Cry
Zainspirowane muzyką Hillsong United, szukając drogi do wszechstronnego rozwoju i boskiej przygody, rzucamy się do walki o to marzenie. Z odwagą do boju stają z nami rodzina i przyjaciele. Ale tak naprawdę każdy może pomóc nam w tej bitwie. Jak? Można się modlić. Można dzielić się pomysłami. Można dawać dobre rady. Można wspierać finansowo. Będziemy wdzięczne za wszystkie oddziały bojowe :)
Chętni do walki proszeni są o zapoznanie się z zasadami współpracy:
* oddział ‘modlitewny’ – spotkania indywidualne lub grupowe z Generałem ;)
* oddział ‘pomysły i dobre rady’ – wysyłanie maili na adres emensis[maupiszon]emensis.pl
* oddział ‘wsparcie finansowe’ – przelew na moje konto oszczędnościowe stworzone specjalnie w celu zbierania funduszy na to marzenie:
21 1140 2004 0000 3302 6771 6055

No Need to Say Good Bye
Ci, których wiadomość o naszym wyjeździe smuci, mogą wziąć sobie do serca inny kawałek piosenki, od której zaczęłam.
Nie martwcie się, wrócimy. I wcale nie trzeba się żegnać, bo nasz blog będzie funkcjonował bez zmian, nawet zza oceanu :)

“You'll come back
When it's over
No need to say good bye”

:)

czwartek, 15 kwietnia 2010
Czasem jak myślę o swoich marzeniach, to się w środku sama z siebie śmieję albo zaczynam wątpić. Wydają się tak duże i nierealne! Chwilę potem zdaję sobie sprawę, że to, co ma dla mnie Bóg jest... jeszcze większe (dobrze, że w swoim wielkim miłosierdziu i tak nie pokazał mi wszystkich swoich planów, bo mogłoby się to skończyć dla mnie zabójczą palpitacją). I wiem, że to nie żart! Dlatego śmiech ustępuje prawdziwej radości, a zamiast zwątpienia przychodzi wiara. Że to przecież i tak nie ja tego dokonam. To On. We mnie.
yeah :D

Koncerty odwołane

niedziela, 11 kwietnia 2010
Z przykrością zawiadamiamy, że koncerty zaplanowane na 16-18 kwietnia we Wrocławiu, Bielawie i Opolu nie odbędą się. W związku z tragedią, jaka dotknęła wczoraj Polskę, łączymy się z naszymi rodakami w żałobie narodowej i modlimy się, by Bóg miał nasz naród w swojej opiece.